środa, 1 października 2014

Hiperdumnam!

Moje starsze dziecię ( przypominam-lat 5,5) jest bardzo chłonne wiedzy wszelakiej. Pyta, docieka, eksperymentuje, sprawdza. A przede wszystkim ogląda. Co? Świat, bajki, książki. Uwielbia Było sobie życie. Ogląda kilka razy w tygodniu. I zapamiętuje. Koduje wręcz. A potem nas zagina.
Co to jest rogówka? Gdzie jest najdłuższe drewniane molo w Europie? Jak tam Twoja perystaltyka? Czy możemy dziś obejrzeć Wielki Wóz? Czy nasze auto ma sprawne przekładnie? Jak pachnie wodór? Czy mamy w domu jakis pryzmat?
Poważnie...
Ostatnio w drodze do przedszkola taki wyniknął między nami dialog:
A: Mamo, a czy Ty masz bakterie?
J: Oczywiście, że mam, każdy ma. Tylko nie zawsze są one groźne dla zdrowia. Są np. bakterie w jelitach, które pomagają nam trawić.
A: Ale przecież POTENCJALNIE każda bakteria jest groźna, prawda?
J: (nadal zbieram szczękę po POTENCJALNIE) Yyyyy....no niby tak.
A: To może ja dziś nie pójdę do przedszkola, bo czuję że moje bakterie są dziś wyjątkowo aktywne.  Bo tak naprawdę Mamusiu, sami nie wiemy jakie niesiemy zagrożenie!
Kurtyna.
(przypominam...lat 5,5)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz