piątek, 8 listopada 2013

Christmas Crazy Girl

Cóż, jestem świątecznym świrem. O Bożym narodzeniu myślę od mniej więcej sierpnia-a że dużą część prezentów wykonuję własnoręcznie potrzebuję na to nieco więcej czasu niż ci którzy prezenty kupują. Najpierw trzeba wymyślić co komu, potem zgromadzić materiały i zacząć działać.
W tym roku prezenty kupowane otrzymają tylko dzieci. Dorośli only hand made.
Między innymi bombki karczochowe, którymi zaraziła mnie Edytka. I pierniczki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz