poniedziałek, 10 września 2012

Nauka języków obcych

Moje dziecię chłonne wiedzy, a pomne że matka spika troszkę w innych językach, wypytuje mnie co jakiś czas o różnorakie tłumaczenia.
I tak ostatnio:
A: Mamo, kocham cię wies?
M: Wiem żuczku.
A: A jak kocham po amielsku?
M: Aj low ju!
A: Aj low ju!
M: Pięknie!
A: A inacej?
M: Po niemiecku?
A: Nooo...
M: Iś libe diś.
A: Miś libe miś! Hahaha, bo my się kochamy jak misie!
M: ( Matka rozczulonym okiem zerka i się uśmiecha)
A: A jesce inacej?
M: Że tę.
A: Ze co?
M: Że tę- to po francusku, albo po włosku- Ti amo.
A: Nie umiem tak, to za trudne.
A: A znas więcej?
M: Więcej nie.

Po chwili..
A:Ti-tu, ti-tu, ti-ti!
M: ???
A: To po kosmitowemu było psecies!
M: Hahahahaha!( Większy napad śmiechu obudziłby dziecię drugie, więc stłumiłam)
A: A widzis, ja znam więcej obcych języków nis ty!

1 komentarz: