niedziela, 8 lipca 2012

Najsyciejsy

Kupiłam Starszemu kapcie- ale nie byle jakie! 
Z małym czerwonym autem, bohaterem pewnego filmu, nazywanym przez Starszego Zizim. 

Już w sklepie usłyszałam zachwyty, że " Mamo, a one mają koła! Będę w nich biegał tak sipko jak Zizi. Psegonie systkie dzieci w psedskolu! Bolysa tes!" 

Chyba mu się podobały, bo jak się nachyliłam, żeby go nakryć kocykiem przez sen wyszeptał : "Nasybciejsy będę..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz